Nie żyje Serhij Jewsiukow, ukraiński kolaborant, były szef obozu filtracyjnego w Ołeniwce. W jego samochodzie eksplodował ładunek wybuchowy. Do zamachu doszło w okupowanym przez Rosjan Doniecku. Mężczyzna został oskarżony przez SBU o udział w masakrze, w której żywcem spłonęło ponad 50 obrońców Azowstali.
Rosyjskie media poinformowały w poniedziałek, że w okupowanym Doniecku w powietrze wyleciała Toyota Land Cruiser. W samochodzie znajdował się Serhij Jewsiukow i jego żona. Mężczyzna zginął, kobieta jest w ciężkim stanie.
Według telegramowego kanału Mash, źródłem eksplozji miał być ładunek wybuchowy umieszczony pod podwoziem.