Seria niedzielnych zamachów bombowych na kościoły i hotele na Sri Lance była odwetem za marcowy atak na meczety w nowozelandzkim Christchurch - oznajmił wiceminister obrony Ruwan Wijewardene. Nie przedstawił jednak dowodów na poparcie tego twierdzenia. Odpowiedzialność za zamach wzięło tymczasem - również bez przedstawienia dowodów - tak zwane Państwo Islamskie.
Według występującego przed lankijskim parlamentem Ruwana Wijewardene’a, ataków dokonały dwie lokalne grupy islamistów. - Wstępne dochodzenie wykazało, że to był odwet za atak na meczety w Nowej Zelandii - powiedział Wijewardene podczas wystąpienia w parlamencie Sri Lanki. - (Niedzielnych zamachów) dokonało National Thowheeth Jama’ath wraz z JMI - dodał, nie rozwijając ostatniego skrótu.