Jarosław Tonderys z Kędzierzyna-Koźla jest żołnierzem rezerwy. W maju tego roku odbył obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. Z powodu zmiany ustawy już ponad miesiąc czeka na wypłatę rekompensaty z tytułu utraconych poborów i nie wiadomo, kiedy doczeka się pieniędzy.
Jarosław Tonderys został powołany przez Wojskową Komisję Uzupełnień na obowiązkowe, tzw. krótkotrwałe ćwiczenia dla rezerwistów.
- Przebywałem na nich od 4 do 20 maja, czyli siedemnaście dni w mojej jednostce, 10. Opolskiej Brygadzie Logistycznej w Opolu – relacjonuje mężczyzna. – W związku z tym nie pracowałem, byłem na urlopie bezpłatnym i za ten okres w firmie nie przysługiwało mi wynagrodzenie.
W takich sytuacjach rezerwistom należy się rekompensata z tytuły utraconych poborów.