28 grudnia 1948. w nocy Do chałupy w Zabawie koło Radłowa puka trzech mężczyzn. Gospodyni wpuszcza ich i natychmiast zatrzaskuje drzwi. W kierunku wchodzących sypią się strzały. Tak ginie „Stalin”, ostatni partyzant z pogranicza powiatów brzeskiego, dąbrowskiego i tarnowskiego.
Okolice Radłowa obfitują w gęste lasy. W czasie wojny stały się one schronieniem dla oddziału partyzanckiego, złożonego z kilku zdekonspirowanych żołnierzy AK. Po dołączeniu do nich grupy krakowskich żołnierzy NOW-AK z por. Janem Gomołą „Jaworem” na czele, powstał oddział „Janina”, znany m.in. z udziału w słynnej akcji „Most III”. W czasie akcji „Burza” oddział ten przeszedł po tarnowskim pogórzu szlak bojowy jako kompania „Janina” w ramach 1. batalionu 16 pp AK „Barbara”. Po wojnie część pochodzących z okolic Radłowa żołnierzy znalazła się w oddziałach NZW Władysława Zagai „Kolca” i Władysława Pilcha „Szarego”, nękających do 1947 r. komunistów. „Kolec” uciekł w 1945 r. na Zachód, „Szary” ujawnił się w 1947 r., ale niewiele później został aresztowany, skazany na śmierć i zgładzony.
Oddział WiN
Równolegle powstawały na tych terenach struktury Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. W powiecie dąbrowskim na czele Rady WiN stał chor. Jan Woźny „Burza”. Dysponował on oddziałem dowodzonym przez Romana Horodyńskiego „Jastrzębia”. Zastępcą dowódcy był Władysław Pudełek „Zbroja” - wcześniej żołnierz „Janiny” i oddziału „Kolca”. Czasem nazywano ten liczący ok. 30 osób oddział mianem „Armii Wyzwolenia”.