Donald Trump postanowił w świetle kamer przeczołgać Cyrila Ramaphosę, prezydenta RPA, za rzekome "ludobójstwo" białych rolników. Ale południowoafrykański przywódca zachował zimną krew.
W środę prezydent RPA Cyril Ramaphosa gościł w Gabinecie Owalnym. Oprócz Donalda Trumpa obecni byli: urodzony w Afryce Południowej miliarder Elon Musk, wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz obrony Pete Hegseth oraz dyplomaci i dziennikarze z obu krajów.
Z początku dyskusja przebiegała w miłej atmosferze, ale można było założyć, że nie potrwa to długo. Od zakończenia apartheidu 30 lat temu relacje między USA i RPA nie były tak złe.