Nie miesiąc jak dawniej, ale niemal dwa miesiące trwał letni zastój Trybunału Konstytucyjnego. Eksperci zwracają uwagę, że instytucja po zmianach PiS traci na znaczeniu i mówią o wstydzie wśród sędziów.
Zanim doszło do tzw. reformy TK i nastania prezes Julii Przyłębskiej, kalendarz Trybunału we wrześniu zapełniony był terminami rozpraw, ale teraz jest inaczej. Tym razem nie tylko sierpień, ale i wrzesień to okres niemal bez pracy - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik, analizując raporty z pracy TK, zauważa że, w tym roku na wrzesień zaplanowano jedynie trzy rozprawy, ale dwa terminy i tak zostały odwołane. Po raz pierwszy po przerwie wakacyjnej TK zebrał się dopiero 25 września.