W 2015 r. wojsko zleciło modernizację czołgów Leopard konsorcjum, którego liderem została opanowana przez ludzi Antoniego Macierewicza Polska Grupa Zbrojeniowa, a głównym wykonawcą pancerny zakład Bumar. Choć wojskowy kontrakt prawdopodobnie uratował Bumar przed upadkiem, dziś prokuratura stawia zarzuty właśnie jego zarządowi. Dlaczego podobnego losu uniknęli ludzie Macierewicza z zarządu PGZ, choć ta grupa odpowiadała za kontrakt, a Bumar był jej podporządkowany? Dlaczego doniesienie do prokuratury złożyła prezes zakładu, który bezskutecznie ubiegał się o to samo zlecenie? Dlaczego polska zbrojeniówka raz po raz pada ofiarą rozbieżnych interesów polityków, służb i biznesmenów?
Ta historia zaczyna się od wielkich nadziei i dalekosiężnych planów. Jest początek 2015 r. Prezesem spółki Bumar-Łabędy z Gliwic zostaje Adam Janik. Dla znajdujących się na skraju zapaści gliwickich zakładów ta nominacja oznacza szansę wyjścia na prostą.