Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do wtorkowej rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina. Jego zdaniem rosyjski przywódca chce wywrzeć maksymalną presję na Ukrainę, by potem postawić jej ultimatum z pozycji siły. "My nie jesteśmy sałatką ani kompotem dla tego człowieka, nie zważając na jego apetyty" - stwierdził obrazowo Zełenski.
Chciałbym bardzo, aby prezydent Trump usłyszał i zobaczył, czego chce Putin. Putin chce przeprowadzić kilka ofensyw w kierunku Zaporoża, na wschód, w kierunku Charkowa i Sum. Dlaczego? A dlatego, by wywrzeć maksymalną presję na Ukrainę, a następnie postawić ultimatum z pozycji siły - powiedział Wołodymyr Zełenski, komentując rozmowę przywódców Rosji i USA.
Ukraiński prezydent oświadczył także, że jeśli dojdzie do porozumienia w sprawie wstrzymania ataków na obiekty infrastruktury, a Rosja nie będzie go przestrzegała, to Ukraina nie pozostanie bierna.
Nie może być tak, że Rosja będzie atakowała naszą energetykę, a my będziemy milczeć. Nie będziemy - zapewnił.