Egzekucje w rosyjskim wojsku stają się coraz bardziej masowe, a tortury — coraz bardziej wyrafinowane — donoszą dziennikarze rosyjskiego niezależnego portalu Wiorstka. Powodem coraz częściej mają być osobiste konflikty między żołnierzami a ich przełożonymi oraz odmowy płacenia daniny.
— Chłopaka z mojego oddziału po prostu zatłukli na śmierć, uderzając jego głową o podłogę. Ponieważ po zakończeniu misji bojowej pił wódkę — opowiada jeden z rozmówców portalu, żołnierz o pseudonimie "Kurhan". — Przez miesiąc siedzieliśmy na froncie bez łączności, bez jedzenia. Piliśmy wodę z kałuż, k**wa, spaliśmy w wodzie i gównie. A potem wróciliśmy, wszyscy dorośli faceci, no, wypiliśmy trochę, a nas, jak jakieś szczeniaki, zaczęli besztać.