Czy zespół stresu pourazowego to jedyny problem z jakim zmagają się polscy żołnierze?
płk dr n. med. Radosław Tworus, kierownik Kliniki Psychiatrii i Stresu Bojowego Wojskowego Instytutu Medycznego
Oczywiście, że nie. Mówienie o PTSD u żołnierzy w związku z udziałem w wojnie w Iraku i Afganistanie w chwili obecnej jest swoistym anachronizmem. Te wojny zakończyły się już wiele lat temu i oczywiście jest wielu weteranów zmagających się zaburzeniami psychicznymi od czasu powrotu z tych stref działań wojennych, ale nie można mówić o nowych zachorowaniach w związku z tamtymi wojnami.
Czy zatem można uznać, że żołnierz wojska polskiego jest zdrowy psychicznie?
płk dr n. med. Radosław Tworus: Kondycja psychiczna żołnierza jest odzwierciedleniem kondycji psychicznej polskiego społeczeństwa. To, że ta kondycja nie jest najlepsza mówią już od kilku lat media i większość specjalistów zajmujących się ochrona zdrowia psychicznego. Armia dysponuje żołnierzami, których powołuje się do służby z populacji ogólnej. Oczywiście przechodzą oni specjalistyczne badania w ramach Wojskowych Komisji Lekarskich, które wychwytują dużą część problemów zdrowotnych w tym dysfunkcji psychicznych, ale wiele zaburzeń zdrowia psychicznego w czasie takiego badania przesiewowego jest nie do wykrycia. Im słabsza kondycja psychiczna polskiego społeczeństwa tym większe prawdopodobieństwo, że w wojsku znajda się osoby z problemami psychicznymi. Pewnie w tzw. warunkach cywilnych te problemy nie byłby aż tak istotne, ale w warunkach służby wojskowej, dostępu do broni, materiałów wybuchowych mogą one stanowić zagrożenie dla żołnierza oraz jego kolegów. Służba wojskowa nawet w warunkach pokojowych to obciążenie stresującymi zadaniami, nielimitowany czas służby, deprywacja snu itp. To są wszytko czynniki wpływające destabilizująco na stan zdrowia psychicznego, zwłaszcza jeśli jest on wyjściowo słabszy.