Polskie wojsko poinformowało we wtorkowym komunikacie, że jeden z żołnierzy został ranny w poniedziałek wieczorem na granicy polsko-białoruskiej. Do zdarzenia doszło podczas udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów. Ppłk Magdalena Kościńska z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych przekazała szczegółowe informacje w rozmowie z Radiem ZET. Okazuje się, że w rękach żołnierza wybuchł granat.
Polski żołnierz ranny na granicy z Białorusią. Wybuchł granat
- W jego ręku wybuchł granat hukowo-błyskowy - poinformowała ppłk Magdalena Kościńska z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Do zdarzenia doszło ok. godziny 20.00 w pobliżu miejscowości Czeremcha w woj. podlaskim.
- W trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów żołnierz Zgrupowania Zadaniowego Podlasie odniósł obrażenia. Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego wybuchł granat hukowo-błyskowy. W wyniku tego żołnierz doznał urazu lewej ręki. Na miejscu została mu udzielona pomoc medyczna - przekazała Kościńska. Jednocześnie podkreśliła, że granaty hukowo-błyskowe są na wyposażeniu wojska i są to środki przymusu bezpośredniego.