Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna… i miasto takoż – ośmielę się uzupełnić kwestię Dziennikarza z „Wesela” o dopisek dziennikarza z „Expressu Bydgoskiego”. Niestety ostatnio to właśnie Bydgoszcz stała się polityczną puszką Pandory. A to za sprawą informacji o „gigantycznym” wycieku danych dotyczących wyposażenia polskiej armii. Jak już powszechnie wiadomo, ma to być sprawka NN, służącego (komu?) w Szefostwie Planowania Logistycznego Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy.
W związku z tą aferą w poniedziałek poseł ziemi bydgoskiej Paweł Olszewski wespół z posłem Cezarym Tomczykiem przedłożyli na ręce Marszałek Sejmu interpelację do szefa MON. Zawiera ona 11 pytań, poprzedzonych wstępem, w którym czytamy: „Dostęp do bazy [danych – J.R.] z całą pewnością uzyskały podmioty z wielu krajów na całym świecie, w tym Rosji i Chin. Można więc śmiało zakładać, że w posiadaniu bazy są także służby specjalne państw wrogo nastawionych do Polski. Posiadanie takiej bazy daje obcym służbom pełną wiedzę na temat stanu polskiej armii i możliwości mobilizacyjnych”.