Turcja przeprowadziła w sobotę wieczorem ataki lotnicze na kilka miejscowości w północnej Syrii zamieszkałe przez Kurdów, których Ankara oskarża o zamach bombowy w Stambule. Wstępne informacje wskazują, że zginęło co najmniej 12 osób. "Czas rozliczeń" - pisze tureckie ministerstwo obrony.
Władze tureckie oskarżyły o zamach w Stambule zdelegalizowaną Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz powiązane z nią syryjskie ugrupowania kurdyjskie. Grupy kurdyjskich bojowników oświadczyły, że nie były zaangażowane w jego przeprowadzenie.
Jak dotychczas, nikt nie przyznał się do organizacji zamachu, w wyniku którego zginęło 6 osób, a 80 zostało rannych.