Związkowcy z Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" nie mają wątpliwości: firma nie ma ludzi i zaplecza technicznego, by udźwignąć budowę pełnomorskiego promu obiecywanego przez PiS. Apelują do polityków o porozumienie, bo stocznia jest w fatalnym stanie.
Przedstawiciele związków zawodowych działających w Gryfii przyjechali na posiedzenie Komisji Doraźnej ds. Gospodarki Morskiej zachodniopomorskiego sejmiku. Radni, związkowcy i goście nie doczekali się jednak przedstawicieli samej stoczni.
– Przykro mi, że jesteśmy ignorowani – skwitował to marszałek województwa Olgierd Geblewicz.
Pojawiła się za to – jako radna sejmiku – Małgorzata Jacyna-Witt od kilku dni pełniąca obowiązki prezesa Stoczni Szczecińskiej.