Życie na linii frontu na wschodzie Ukrainy jest niczym (rosyjska) ruletka. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, skąd padnie strzał, kogo dosięgnie zbłąkana kula snajpera, czy gdzie wybuchnie pocisk. Wiadomo za to jedno, że lepiej – przynajmniej w przewidywalnej przyszłości - nie będzie.
Korespondencja Piotra Gruszki ze wschodu Ukrainy
- Musimy zrobić wszystkie inne kroki, by zakończyć tę straszną wojnę - powiedział na początku września prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po wymianie jeńców między Rosją i Ukrainą. - Muszę podkreślić, że ja, jako prezydent Ukrainy, i prezydent Rosji Władimir Putin zrobiliśmy wszystko to, co obiecaliśmy - dodał, opisując swoją rozmowę telefoniczną z prezydentem Putinem z 7 sierpnia.