Aż 23 mln zł nagród rozdali w swoich ministerstwach tuż przed utratą władzy ministrowie Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro — dowiaduje się Business Insider Polska. Znacznie bardziej hojny dla swoich współpracowników był ten pierwszy. W resorcie obrony budżet premiowy w roku wyborczym urósł trzykrotnie i wyniósł aż 15 mln zł. Jednak nie we wszystkich ministerstwach było aż tak dobrze.
W połowie grudnia PiS oddał władzę nowej koalicji, a wieloletni członkowie rządu musieli opuścić siedziby swoich ministerstw.
Niektórzy, jak na przykład Zbigniew Ziobro, po ośmiu latach w rządzie zrezygnowali jeszcze przed uformowaniem "rządu dwutygodniowego" Mateusza Morawieckiego. Inni, jak Mariusz Błaszczak, przedłużyli swoje urzędowanie w resorcie do momentu, aż gabinet byłego premiera nie uzyskał wotum zaufania.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak w ostatnim roku rządów PiS w ministerstwach obchodzono się z pieniędzmi. Okazuje się, że niektórzy szefowie resortów na odchodne byli bardzo hojni dla swoich współpracowników i rozdali miliony złotych w formie nagród dla pracowników ministerstw.