— Musicie płacić rachunki. My pokrywamy niemal 90 proc. kosztów waszej obrony. Gdybym obiecał, że zawsze będziemy was chronić, to nigdy byście nie płacili. Tak swoje spotkanie z przywódcami NATO relacjonował w 2018 r. Donald Trump. Były prezydent USA wielokrotnie groził zresztą, że wyprowadzi Stany Zjednoczone z NATO. Tematu by nie było, gdyby nie to, że Trump może w tym roku powrócić do Białego Domu. Czy zatem jego groźby są realne?
Donald Trump od dawna uważa, że Europa zbyt mało płaci za swoją obronę, a niemal wszystkie koszty ponoszą Amerykanie. Trump jest też zdania, że Ameryka nie musi być obecna wojskowo w każdej części globu i akurat zaangażowanie na najbogatszym kontynencie świata, który — według niego — jest w stanie sam pokryć koszty obronne, to inwestycja, w którą USA topią miliardy dolarów. Trump sądzi, że największym zagrożeniem dla Waszyngtonu, z powodów gospodarczych, są Chiny, a nie Rosja i to właśnie na powstrzymywaniu Pekinu chciałby się skupić, jeżeli w listopadzie br. zostanie wybrany prezydentem.
Nie do końca jest jednak jasne, czy Trump może jednoosobowo wypowiedzieć zobowiązania sojusznicze i wyprowadzić USA z NATO. Taka decyzja mogłaby napotkać zdecydowany opór w Kongresie, ale nie byłaby skazana na porażkę. W każdym razie Trump miałby wiele narzędzi, żeby przekształcić NATO de facto w sojusz à la carte.