Dramatyczna sytuacja w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego, która wozi najważniejsze osoby w państwie, to dziś najpilniej strzeżona tajemnica wojskowa. Kraj, który ponad 13 lat temu stracił w katastrofie smoleńskiej 96 osób, powinien kwestie bezpieczeństwa lotów VIP-ów traktować z największą powagą. Wojsko nie odrobiło jednak tej tragicznej lekcji.
Kontakt do autorów: edyta.zemla@redakcjaonet.pl; marcin.wyrwal@redakcjaonet.pl
Wrzesień 2020 r. W trakcie obsługi po locie samolotu technik 1. Bazy Lotnictwa Transportowego stwierdza ślady oleju w rejonie gondoli prawego silnika rządowego samolotu Gulfstream G-550, który przewozi najważniejsze osoby w państwie. Technicy ustalają, że poluzowana część połączenia ocierała o przewód olejowy, powodując jego przetarcie.
Zgodnie z zasadami zużyte części muszą być wymienione na nowe. Tymczasem do przywrócenia połączenia rurowego przewodu olejowego technicy wykorzystują zużyte pierścienie uszczelniające. Na koniec zabezpieczają połączenie drutem kontrującym.