Francuski minister obrony Sebastien Lecornu nie wykluczył wprowadzenia pierwszeństwa dla zamówień wojskowych w przemyśle. Powiedział o tym na konferencji prasowej we wtorek. "Le Figaro" interpretuje tę deklarację jako ruch w stronę przestawienia gospodarki na "tory wojenne", czego domagał się prezydent Emmanuel Macron.
"Nie wykluczam" zarekwirowania "personelu, zasobów i maszyn" bądź "narzuceniu sektorowi przemysłu, priorytetyzacji zamówień wojskowych" - cytuje Lecornu "Le Figaro". Te działania mają umożliwić wzmocnienie armii francuskiej i dać jej środki do wspierania Ukrainy. Minister zapowiedział, że Francja ze wsparciem Danii dostarczy Ukrainie 78 armatohaubic typu Caesar i przekaże 80 tys. sztuk amunicji kalibru 155 mm do końca tego roku.
Minister obrony zapewnił, że wszystkie działania mają umocowanie w prawie i mogą być podjęte, jeśli będą opóźnienia w zamówieniach. Zaznaczył, że nie wyklucza "dalszych działań w tym kierunku w najbliższych tygodniach". Lecornu podkreślił, że nakłady wojskowe i finansowe idące na wsparcie Ukrainy są potrzebne i uzasadnione.