Jarosław Kaczyński wygłosił płomienne polityczne przemówienie podczas 163. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Tym razem nazwał to ten wypadek zamachem. W uroczystości uczestniczyli żołnierze. Ten widok załamał generała w stanie spoczynku Stanisława Kozieja. Wojskowy napisał: "Boże drogi". I dodał jeszcze kilka cierpkich słów.
To była prawdopodobnie ostatnia taka miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Politycy PiS obchodzili ją z pompą, w asyście policji i wojska. Jeśli w grudniu władzę przejmie Koalicja Obywatelska – Trzecia Droga – Lewica, kolejne miesięcznice z pewnością nie będą uroczystościami zabezpieczanymi w ten sposób.
Co powiedział Kaczyński na placu Piłsudskiego?
Ważni politycy PiS na czele z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim zgromadzili się rana 10 listopada w Warszawie, aby uczcić pamięć ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. W uroczystościach wzięli też udział także: premier Mateusz Morawiecki, wiceminister sportu Anna Krupka, europosłanka Jadwiga Wiśniewska i europoseł Zbigniew Kuźmiuk.