Im dłużej trwała w Sejmie wyliczanka tego, czego brak, tym mniej wygodnie czuli się posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS wyznaczył kierunek na radykalne wzmocnienie obronne Polski, czemu dziś nikt się nie przeciwstawia. Jednocześnie uczynił z tej pokoleniowej misji propagandowy balon.