Wioletta M. pracowała w radomskiej drogówce. Zgłosiła, że ktoś ukradł jej BMW, które następnie spalił. Chciała dostać wysokie odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej, ale jak ustalił prokurator, cała sprawa została upozorowana. Była już policjantka czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy w sądzie.
W najbliższą środę Sąd Rejonowy w Radomiu rozpatrzy wniosek oskarżonej Wioletty M. o uchylenie środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego.
Akt oskarżenia w jej sprawie trafił już do radomskiego sądu, ale termin właściwej rozprawy karnej jeszcze nie został wyznaczony. 40-letnia była funkcjonariuszka Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu odpowie przed sądem za próbę wyłudzenia odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej.