Jesienią w limanie i korycie Dniepru walki toczyły się o rzeczne wyspy, siły ukraińskie organizowały też rajdy na drugi brzeg. Ze strony ukraińskiej trwało planowe niszczenie zasobów na bliskich tyłach z zastosowaniem artyleryjskiej i rakietowej amunicji precyzyjnej oraz skuteczna walka (m.in. z zastosowaniem radarów kontrbateryjnych „Kobra” i AN/TPQ-36). Z kolei po stronie rosyjskiej aktywne było lotnictwo bombardujące amunicją szybującą (bomby z modułem UMPK) cele w bezpośredniej bliskości frontu, ale też w taktycznej głębi. Z obu stron aktywne były drony, w tym również typu FPV, atakujące m.in. pływające po Dnieprze w obie strony kutry i łodzie (z żołnierzami, rannymi, zapasami etc).
W październiku doszło do taktycznych desantów grup rozpoznawczo-dywersyjnych z ukraińskich brygad Piechoty Morskiej, na lewy brzeg Dniepru, w tym m.in. w rejonie miejscowości Krynki, gdzie powstał niewielki przyczółek, z dopływem Dniepru i rzeką Konka za plecami, o który zacięte walki trwają do dzisiaj.