Pytanie, czy młodzi ludzie powinni być wcielani do wojska, powraca w toczących się w Niemczech debatach. Niemiecki rząd jest w tej sprawie podzielony.
Minister sprawiedliwości Niemiec Marco Buschmann (FDP) opowiedział się przeciwko przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej w Niemczech, co częściowo ma też związek z kwestiami konstytucyjnymi. Punktem spornym jest zasada sprawiedliwości wojskowej, zgodnie z którą wszyscy mężczyźni w wieku wojskowym muszą służyć w Bundeswehrze przez określony czas, jak powiedział gazecie „Welt am Sonntag”.
Wynika to z zapisu w prawie konstytucyjnym, ale nie może być zagwarantowane w praktyce. „Nikt obecnie nie zakłada, że wszyscy mężczyźni w określonej grupie wiekowej będą rekrutowani” – stwierdził szef niemieckiego resortu sprawiedliwości.
Do tego dochodzi fakt, że reaktywacja obowiązkowej służby wojskowej początkowo spowodowałaby zabranie z rynku pracy setek tysięcy młodych mężczyzn. „Niedobór siły roboczej już teraz jest czynnikiem hamującym gospodarkę” – zauważył minister sprawiedliwości Niemiec. Jest to kolejny powód, dla którego odrzuca on obowiązkową służbę wojskową.