Niemcy chcą przyjmować do armii cudzoziemców. Czas, aby takie rozwiązanie przebiło się także w Polsce.
Szef ministerstwa obrony RFN Boris Pistorius powiedział gazecie „Tagesspiegel”, że w ciągu pięciu–ośmiu lat możliwy jest konflikt zbrojny Rosji z krajami NATO. Opinie na ten temat są różne. Przypomnijmy, że Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, podczas jednej z debat strategicznych w Belwederze stwierdził, że my mamy trzy lata na przygotowania. Z kolei holenderski admirał Ron Bauer, przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, powiedział, że cywile muszą się przygotować na pełnowymiarową wojnę z Rosją w ciągu najbliższych 20 lat. Dodał, że w wypadku wybuchu pełnowymiarowej wojny z Rosją „duża liczba cywilów musiałaby się liczyć z mobilizacją”, a rządy „powinny stworzyć systemy zdolne zarządzać tym procesem”.
Bundeswehra otworzy się na cudzoziemców
Dlatego Pistorius niebawem zaproponuje koncepcję obowiązkowej służby wojskowej. Polityk SPD przyznał też, że jest zwolennikiem otwarcia szeregów Bundeswehry dla żołnierzy bez niemieckiego paszportu. Przypomniał, że są w Niemczech ludzie, których rodziny mieszkają w tym kraju od dwóch, trzech pokoleń, a nadal nie mają obywatelstwa niemieckiego. Wstąpienie do armii mogłoby przyspieszyć ten proces.