Przedstawiciele społeczności romskiej w Polsce oddali w środę hołd Sinti i Romom, którzy 74 lata temu zbuntowali się w obozie cygańskim, będącym częścią niemieckiego KL Auschwitz II-Birkenau. Przed pomnikiem ofiar "Zigeunerlager" złożyli kwiaty.
"16 maja wspominamy jedno z najbardziej heroicznych wydarzeń, jakie miało miejsce w czasie funkcjonowania byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i śmierci KL Auschwitz-Birkenau. Uwięzieni tu Sinti i Romowie w desperackim akcie odwagi stawili opór oprawcom. Nie pozwolili na likwidację obozu i śmierć w komorach gazowych" – powiedział w środę prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski.
Jak zaznaczył, wydarzenie sprzed 74 lat ma dla jego narodu ogromne znaczenie. Dzięki oporowi wiele Romów i Sinti, więźniów Auschwitz, ocaliło życie. Po buncie Niemcy wywieźli ok. 2 tys. silnych i zdrowych osób do innych obozów. Znaczna ich część przeżyła wojnę.
Cygański obóz rodzinny istniał w Birkenau od lutego 1943 do sierpnia 1944 r. Niemcy deportowali do niego blisko 21 tys. osób. Więźniów dziesiątkowały ich choroby i głód. Dzieci padały ofiarą zbrodniczych eksperymentów prowadzonych przez Josefa Mengelego. 16 maja 1944 r. Niemcy zamierzali go zlikwidować mordując więźniów. Do komór gazowych miało wówczas trafić ok. 6 tys. Sinti i Romów.