Na północy Afganistanu talibowie budują pierwszy wielki projekt w historii swojej administracji. Qosh Tepa – kanał mający dostarczyć wodę na dodatkowe pół miliona hektarów ziemi – stanowi dla władz w Kabulu priorytet, na który jest w stanie przeznaczyć ogromne środki. Ale inicjatywa talibów niepokoi ich sąsiadów w regionie, gdzie dostęp do wody staje się coraz większym problemem.
Zdjęcia satelitarne, opublikowane za pośrednictwem Planet.com, pokazują pogranicze między Afganistanem a Tadżykistanem na przestrzeni od marca 2022 do maja 2023 r. Do lipca nie widać na nich niemal nic oprócz pustyni: bura, sucha ziemia i skrawek równie burej rzeki w prawym górnym rogu. W sierpniu pojawiają się cienkie nitki, ledwo zauważalne na monochromatycznym tle. W październiku wyraźnie pokazuje się konstrukcja, która w następnych miesiącach stopniowo przeistacza się w kanał sięgający aż do wybrzeża rzeki Amu-daria.
To Qosh Tepa – sztandarowy projekt talibów, już teraz ciągnący się na ponad 100 kilometrów, a w ostatecznej postaci mający mieć około 285 kilometrów długości i 100 metrów szerokości. Tempo prac nad tym gigantycznym przedsięwzięciem robi wrażenie – i budzi obawy.