- Uważam, że wczorajsze zajścia, od początku do końca, nie chcę powiedzieć, że były ukartowane, ale były na 100 proc. przygotowane - powiedział w czwartek w Poznaniu b. Komendant Główny Policji Zbigniew Maj, odnosząc się swojego zatrzymania przez CBA i czynności przeprowadzonych w prokuraturze.
Maj i b. dyrektorzy łódzkiej i poznańskiej Delegatury CBA zostali zatrzymani w środę rano przez agentów CBA na polecenie Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Zostali przewiezieni do Rzeszowa, gdzie odbyły się czynności procesowe z ich udziałem.
W czwartek w Poznaniu na konferencji prasowej Maj odniósł się do swojego zatrzymania i zarzutów, jakie usłyszał. - Uważam, że wczorajsze zajścia, od początku do końca, nie chcę powiedzieć, że były ukartowane, ale były na 100 proc. przygotowane - podkreślił. Jak mówił, "oprócz wejścia do mojej posesji nastąpiło wejście do drugiego mojego domu. Tak naprawdę, w czynnościach uczestniczył 80-letni teść, który pomijam kwestię prawną, nie był do tego w ogóle upoważniony, bo nie jest to osoba, której zleciłem możliwość wykonywania czynności w moich pomieszczeniach".