W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL (MŻWiWP) w piątek upamiętniono 75. rocznicę śmierci ppłk. Stanisława Kasznicy, ostatniego dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych i kpt. Lecha Neymana, komendanta Okręgu Krakowskiego NSZ.
List do zebranych przy Ścianie Śmierci w MŻWiWP uczestników obchodów 75. rocznicy śmierci ppłk. Stanisława Kasznicy i kpt. Lecha Neymana skierował dyrektor Muzeum na Rakowieckiej dr hab. Filip Musiał. "75 lat temu, 12 maja 1948 r., tu na Mokotowie, gdzie komuniści z zaciekłością próbowali zamordować wolną Polskę zginęli powojenni przywódcy narodowej konspiracji Stanisław Kasznica i Lech Neyman" - napisał w liście, który odczytał kierownik działu edukacji MŻWiWP Maciej Nowak-Kreyer.
"Pułkownik Stanisław Kasznica, ps. Przepona, był ostatnim komendantem głównym NSZ, który podporządkował NSZ Narodowemu Zjednoczeniu Wojskowemu. Kapitan Lech Neyman był komendantem okręgu krakowskiego, a później okręgu pomorskiego NSZ. Obaj służąc ojczyźnie, walcząc o jej niepodległość, zapisali karty chwały oręża polskiego i zostali uhonorowani Orderami Wojennymi Krzyża Virtuti Militari za wojnę obronną 1939 roku" - przypomniał. "W latach niemieckiej i sowieckiej okupacji konspirowali w podziemiu narodowym, w tym jego nurcie, który nie scalił się z Armią Krajową. Walkę o niepodległość kontynuowali po zajęciu kraju przez Armię Czerwoną" - wyjaśnił dyr. MŻWiWP.