Chiny ujawniły nową, samobieżną armatohaubicę SH-16. Od budowanych na całym świecie wielu innych modeli takiej broni chińska SH-16 różni się pełną automatyzacją wieży, dzięki czemu do prowadzenia ognia nie trzeba angażować ludzi. Załogę całego systemu stanowią zaledwie dwie osoby.
Większość samobieżnych armatohaubic jest ładowana ręcznie, siłami żołnierzy stanowiących ich załogę. Z tego powodu załogi broni tego typu są dość liczne – AHS Krab czy koreańska haubica K9 są obsługiwane przez pięciu żołnierzy.
Próbą obejścia tego problemu jest wprowadzenie automatu ładowania, dzięki któremu załogę można zredukować (PzH 2000 – 4 osoby, K9A2 – 3 osoby). Jak pokazała frontowa praktyka z Ukrainy, rozwiązanie to bywa zawodne i mocno zależne od jakości i rodzaju stosowanej amunicji.