Historyk Niall Ferguson trafnie przewidział kryzysy i katastrofy ostatnich lat. Długi czas był profesorem na Harvardzie, wykłada między innymi na Stanfordzie. Wraz z innymi intelektualistami w 2021 r. założył swój własny Uniwersytet Austin. Przewidział inwazję na Ukrainę i wojnę na Bliskim Wschodzie, teraz zwraca uwagę na napiętą sytuację w Azji. "Jeśli wybory na Tajwanie, które odbędą się już 13 stycznia, wygra kandydat opowiadający się za niepodległością państwa, a wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, może to skłonić Pekin do blokady wyspy" — mówi historyk. Wskazuje także, iż jeśli Trump wygra wybory w USA, to będzie to "koniec wolnego świata".
Jennifer Wilton: Można pokusić się o nazwanie cię Kasandrą. By wymienić tylko niektóre z przykładów: krótko przed upadkiem banku Lehmann Brothers w 2008 r. przewidziałeś szczegóły kryzysu finansowego. W swojej ostatniej książce "Fatum: Polityka katastrofy", opublikowanej na początku roku, napisałeś, że należy spodziewać się wojny na Bliskim Wschodzie.
Niall Ferguson: Kasandra była postacią, która przewidywała katastrofy. I nikt jej nie słuchał, taki był jej los.