Indie nie chcą kupować rosyjskiej ropy naftowej bez oferowanej dotąd zniżki. Redukują zamówienia i szukają nowych dostawców, Putin będzie musiał iść na ustępstwa. - Indie mając świadomość, jak ważnym są partnerem dla Rosji, stawiają twarde warunki - tłumaczą eksperci. Odcięcia jednak nie będzie.
Indie i Chiny stały się głównymi rynkami zbytu dla rosyjskich surowców objętych restrykcjami Zachodu za inwazję na Ukrainę. Jak poinformował pod koniec grudnia wicepremier Rosji Aleksander Nowak, to do tych krajów skierowany został prawie cały eksport rosyjskiej ropy (90 proc.), co umożliwiło Moskwie utrzymanie środków na prowadzenie działań wojennych.
Przypomnijmy, że Władimir Putin, tracąc europejski rynek, zaoferował "przyjaznym krajom" zniżkę na ropę. Według Anisree Suresh, badaczki w Indyjskim Centrum Badań nad Polityką Publiczną, Indie kupowały surowiec z rabatami od 20 do 35 dol. za baryłkę. Dzięki temu kraj był w stanie zaoszczędzić prawie 3,6 mld dol. - podaje Politico.