2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca, który w sobotę jechał zygzakiem na trasie S8 w Warszawie. Jak się okazało, mężczyzna jest żołnierzem. Jego sprawą zajmie się teraz Żandarmeria Wojskowa.
Do incydentu doszło w sobotę ok. godz. 15. Jeden z kierowców zauważył skodę, która jechała zygzakiem na trasie S8 w alei Obrońców Grodna. Mężczyzna zajechał drogę kierowcy, wyjął kluczyki ze stacyjki i zadzwonił po policję.
Warszawa. Pijany żołnierz za kółkiem
- Policjanci otrzymali zgłoszenie od świadka o kierowcy, który bardzo dziwnie zachowuje się na drodze i o mało nie był sprawcą kolizji. Tenże świadek uznał, że warto sprawdzić, potwierdzić czy kierujący skodą jest trzeźwy. Tak umiejętnie doprowadził do zajechania mu drogi, że nie doszło do zderzenia. Pojazdy zatrzymały się, mężczyzna uniemożliwił ucieczkę zatrzymanego - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.