Ukraina boryka się z coraz większymi problemami z rekrutami. Sytuacji nie polepsza fakt, że pokolenie mężczyzn mających mniej niż 30 lat to najmniej liczna generacja we współczesnej historii tego kraju.
Pokolenie mężczyzn poniżej 30. roku życia jest najmniej liczne we współczesnej historii Ukrainy, a brak nowych rekrutów może wpłynąć na sytuację na froncie wojny z Rosją – napisano we czwartek w amerykańskim dzienniku „The New York Times”. Jak wskazano, około miliona żołnierzy ukraińskich pełni służbę na froncie, wielu z nich od dwóch lat. Dziesiątki tysięcy zginęło lub doznało poważnych obrażeń.
2 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę obniżającą wiek osób podlegających mobilizacji. Od tego momentu nie będzie to 27 lat, a 25. W grudniu 2023 r. Zełenski oświadczył, że armia proponuje zmobilizować nawet 500 tys. dodatkowych osób. Wiek poboru określony przez Ukrainę odbiega od większości krajów, gdzie do służby wojskowej powoływani są mężczyźni od 18. roku życia. Tak jest na przykład w Polsce, Rosji czy USA. Na okupowanych obszarach Ukrainy Rosja powołuje do walki Ukraińców od 18. roku życia.