Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości ma być sparaliżowane kolejnymi medialnymi doniesieniami dotyczącymi listy polityków tej partii, którzy mieli być inwigilowani Pegasusem. Chaos i panika, wynikająca z faktu, że przynajmniej w części te doniesienia mogą okazać się prawdziwe, zaczyna rozsadzać partię od środka. — Nikt nie wie, czy to rzeczywiście fejki, czy może jednak prawda — słyszymy na Nowogrodzkiej, gdzie we wtorek ścisłe władzy partii mają dyskutować, jak wyjść z tego poważnego kryzysu.
Z informacji Onetu wynika, że we wtorek po południu ścisłe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwość ma zebrać się w centrali partii na Nowogrodzkiej, by rozmawiać o ostatnich medialnych doniesieniach, które dla największej partii opozycyjnej z każdym dniem stają się coraz większym problemem. Ten chaos i wręcz panikę wynikającą z faktu, że przynajmniej w części te informacje mogą okazać się prawdziwie, pogłębiać ma kompletny paraliż decyzyjny władz ugrupowania.
Paraliż i chaos we władzach PiS
Nikt w partii na czele z jej liderem Jarosławem Kaczyński ma nie mieć pomysłu, jak wyjść obronną ręką z tej patowej sytuacji, w której znalazło się ugrupowanie. Dotychczasowa strategia, by dementować wszelkie pojawiające się publikacje o liście Pegasusa, okazała się całkowicie nieskuteczna.