Marynarka Wojenna jest najbardziej zaniedbanym rodzajem Sił Zbrojnych. Od ponad 30 lat flota jest niedofinansowana, niedozbrojona i bardziej przypomina pływające muzeum. Polskie okręty mają najwyższą średnią wieku wśród bałtyckich państw. W ciągu dekady ma się to jednak zmienić.
Polska nie ma żadnych narzędzi, aby chronić swoje interesy na Bałtyku. Rządzący od lat odwracają się od morza, a czwarta co do długości granica Rzeczpospolitej pozostaje bezbronna. Obecnie od strony Bałtyku polskiej infrastrukturze krytycznej parasol przeciwlotniczy zapewniają włoskie okręty. Najpierw był to niszczyciel rakietowy "Caio Duilio", a obecnie fregata rakietowa "Antonio Marceglia".
Jest to związane z całkowitym brakiem nowoczesnych systemów przeciwlotniczych na pokładach polskich okrętów. Polska, przejmując fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry, ze względów finansowych nie kupiła pełnych jednostek ognia dla obu okrętów. A te, wedle założeń, mają zapewnić ochronę przeciwlotniczą zespołów okrętów i kluczowych obiektów brzegowych. Nie mają jednak do tego narzędzi.