Kazik Staszewski opowiedział o tym, jak wymigał się z pełnienia zasadniczej służby wojskowej. W latach młodości muzyka musiał odbyć ją każdy. Niektórym udawało się jednak uniknąć przeszkolenia. Jak zrobił to Kazik? O mały włos, a skończyłby w więzieniu.
Kazik miał kilka sposobów na uniknięcie wojska. W piątek w "Porannej rozmowie w RMF FM" lider Kultu opowiedział, co robił w walce o swoje przekonania. Zaczął od studiów, które miały ochronić go przed założeniem munduru.
Poszedłem na studia tylko po to, żeby uniknąć zasadniczej służby wojskowej. Tam się bujałem na tej socjologii do 28 roku życia - wyznał Robertowi Mazurkowi.