Nie milknie sprawa pieniędzy dla poszczególnych państw na produkcję amunicji artyleryjskiej. Z unijnego rozdzielnika Polska otrzymała 2,1 mln z łącznej puli 500 mln euro. Do sprawy odniósł się szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) Jacek Siewiera. "Mamy do czynienia ze skandalem" — skomentował.
Komisja Europejska podjęła decyzję o przeznaczeniu 500 mln euro na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej przez europejskie firmy zbrojeniowe. Wśród beneficjentów znajduje się polska firma Dezamet, która otrzyma około 2,1 mln euro. Celem tej inicjatywy jest dostarczenie większej liczby pocisków do Ukrainy oraz uzupełnienie zapasów państw Unii Europejskiej.
Szefowi BBN Jackowi Siewierze nie spodobało się to, że polskie firmy otrzymały tak niewielki procent pieniędzy z całej puli.