Na jaw wyszły nowe okoliczności w sprawie skandalu z pociągami znanej spółki Newag z Nowego Sącza, które stawały w określonych datach i miejscach. Okazją do tego stała się debata w Sejmie. Głos zabrali w końcu przedstawiciele spółki Polregio. Zarzucili Newagowi, że kazał sobie słono płacić za odblokowanie pojazdu, a samo zdjęcie blokady trwało zaledwie dziesięć minut. Ujawnili, że blokady były także w tych pojazdach, do których dostęp miał wyłącznie Newag.
W środę w Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym. To reakcja na głośny skandal polegający na tajemniczych usterkach w pociągach Newagu, spółki kontrolowanej przez majętnego przedsiębiorcę Zbigniewa Jakubasa. Pojazdy stawały w określonych datach i miejscach.
Środowe posiedzenie w Sejmie rozpoczęła przewodnicząca zespołu, posłanka Lewicy Paulina Matysiak. Stwierdziła, że wskutek unieruchomionych pociągów Newagu i zmianach w rozkładach jazdy najbardziej cierpią zwykli ludzie. Dlatego sprawę trzeba jak najszybciej wyjaśnić. Potem rozpoczęła się główna część spotkania.