Na Modrzewinie, kiedyś niedostępnej dla cywili, wciąż można trafić na pozostałości po dawnym poligonie. Jedną z nich jest makieta mostu, która służyła jeszcze niemieckim żołnierzom do ćwiczeń w minowaniu i rozminowaniu takich obiektów.
Dawny poligon na elbląskiej Modrzewinie, kiedyś niedostępny dla cywili, to obecnie dzielnica przemysłowa, ale również miejsce, w którym swoje pasje mogą realizować między innymi miłośnicy motocrossu lub samochodów terenowych.
Czasami zawita tu samotny wędrowiec w poszukiwaniu urokliwych zakątków lub miłośnik fotografii przyrodniczej. Modrzewina to również ciekawostki związane z pozostałościami po dawnym poligonie. Taką właśnie jest makieta mostu, która służyła niemieckim pionierom do ćwiczeń w minowaniu i rozminowywaniu tego typu obiektów.
Dwa przyczółki mostowe oddalone są od siebie o około 25 metrów. Do zachodniego prowadzi betonowa droga, długości około 60 metrów. W zachodnim przyczółku znajduje się pionowy otwór, w którym widać pozostałości stalowej drabinki. Można przypuszczać, że stała się łupem współczesnych złomiarzy. Pomiędzy przyczółkami stoją trzy duże filary. Kilkanaście metrów od mostu stoi pojedynczy filar.