— Rosjanie rozerwali mi ubranie, potem się rozbierali i masturbowali. Jak się później okazało, jeden z nich służył z moim ojcem w Afganistanie — opowiada Szura. Do niedawna pracowała jako osobista stylistka Wołodymyra Zełenskiego. Po wybuchu wojny w Ukrainie porzuciła dotychczasowe życie, by zaciągnąć się do armii — choć przyszło jej za to zapłacić niezwykle wysoką cenę.
Przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji Szura była jedną z najbardziej znanych stylistek w Ukrainie. Współpracowała ze Studiem "Kwartał 95" (ukraińska grupa twórcza, kabaret i przedsiębiorstwo rozrywkowe — red.) i osobiście stylizowała Wołodymyra Zełenskiego. 24 lutego jej życie zmieniło się na zawsze. Teraz służy w Siłach Zbrojnych Ukrainy, jest żołnierką. Jej pseudonim to "Jałta".
"Moje życie przed wojną było bogate i interesujące. Przez ponad 15 lat pracowałam w kinie i show-biznesie, byłam kostiumografką. Zanim zaczęła się inwazja, w swoim kalendarzu miałam co najmniej cztery projekty. Jeden z nich dotyczył Festiwalu Filmowego w Cannes. Nie pakowałam walizek na czarną godzinę. Tydzień przed wybuchem wojny zaczęłam jednak szukać munduru i wygodnych butów — wiedziałam, że pójdę prosto do wojskowego biura rejestracji i zaciągnę się do wojska.