Pracujący w górach ratownicy chcą tysiąca złotych podwyżki. Grożą odejściem z pracy.
Ratownicy górscy walczą o wyższe wynagrodzenia. Podczas niedawnej wizyty Beaty Szydło na Podhalu zwracali uwagę na to, że choć w pracy ryzykują życie, za otrzymywane pieniądze nie są w stanie utrzymać rodzin. Przeciętne wynagrodzenie goprowca to 2300 zł na rękę, toprowca – z uwagi na pracę w warunkach wysokogórskich – 3300 zł.
– To średnie wynagrodzenie. Początkujący ratownik zarabia znacznie mniej – mówi Jacek Dębicki, naczelnik GOPR (obejmuje wszystkie pasma górskie poza Tatrami). W TOPR najniższa pensja to 2500 zł.