100 lat temu, 28 listopada 1922 r., w gmachu przy ul. Wiejskiej w Warszawie odbyło się pierwsze posiedzenie Senatu. Otwierając uroczyste zgromadzenie, Naczelnik Państwa Józef Piłsudski powiedział, że izba wyższa powinna być rzecznikiem „rozsądku, rozwagi i miary”.
Wybrany w styczniu 1919 r. Sejm Ustawodawczy bardzo szybko rozpoczął prace nad przyszłą konstytucją. Jedną z osi sporu była kwestia powołania dwuizbowego parlamentu. Za jego powołaniem opowiadały się stronnictwa prawicowe. Przeciwko opowiadała się lewica, która w bikameralizmie dopatrywała się próby osłabienia ustroju republikańskiego. Rozważano również długość kadencji przyszłej izby wyższej. Niektóre projekty zakładały nawet dziewięcioletnią kadencję senatorów lub (na wzór ustroju USA) odnawianie składu Senatu w częściowych wyborach co 2-3 lata.
Poszczególne frakcje narodowej demokracji i centroprawicy spierały się także wokół możliwości delegowania do Senatu przedstawicieli samorządu, uczelni, a nawet Kościoła. Ta ostatnia możliwość została kategorycznie odrzucona przez episkopat, który jednoznacznie zrzekł się bezpośredniego wpływu na politykę. Jednym z postulatów części środowisk prawicowych było powołanie w miejsce Senatu, lub wraz z nim, Straży Praw – organu kontrolującego zgodność uchwalanych aktów prawnych z konstytucją.