- Bardzo długo szukałam munduru dla Ratko Mladicia, który charakteryzował się m.in. specyficznym kamuflażem. Finalnie znalazłam 14 m oryginalnej tkaniny na strychu stodoły pod Belgradem. Spędzaliśmy całe dnie na przekopywaniu gór ubrań na targach, kupowaliśmy je kartonami - o pracy przy filmie o masakrze w Srebrenicy "Quo vadis, Aida?" opowiada autorka kostiumów, pochodząca z Hajnówki Małgorzata Karpiuk.
W kinach w całej Polsce (a w Białymstoku w kinie Forum) premierowo można właśnie oglądać wstrząsający film „Quo vadis, Aida?" w reż. Jasmili Žbanić o największym ludobójstwie w Europie od czasów II wojny światowej.
Ledwie ćwierć wieku temu, w lipcu 1995 r., serbscy czetnicy w niewielkiej Srebrenicy w Bośni zabili 8372 bośniackich mężczyzn i chłopców.
Film pokazuje kilka dni koszmaru z perspektywy tytułowej bohaterki, miejscowej nauczycielki i tłumaczki pracującej dla pobliskiej holenderskiej bazy ONZ. Aida doskonale zdaje sobie sprawę z ogromnego zagrożenia, próbuje zdobyć gwarantującą bezpieczeństwo przepustkę ONZ dla synów i męża. Tymczasem do Srebrenicy wkraczają czetnicy Ratko Mladicia…