Jego decyzje w sprawach wielkich i małych dyktował mu instynkt albo raczej niezwykła prawość charakteru – pisał o dowódcy AK Jan Nowak-Jeziorański. 76 lat temu, 17 lipca 1943 r., gen. Tadeusz Bór-Komorowski objął funkcję Komendanta Głównego Armii Krajowej.
Po śmierci Tadeusza Bora-Komorowskiego w roku 1966 w środowisku polskiego uchodźstwa pojawiło się wiele artykułów wspomnieniowych. We wszystkich generał był oceniany jako uczciwy oficer, patriota, dowódca o ogromnym autorytecie. Przez cały okres PRL-u był zaś oceniany jako wykonawca „politycznych poleceń Londynu”. W mrocznym czasie stalinizmu z kolei pisano o nim: „hrabia Komorowski”. Dziś jego postać pozostaje w cieniu innych polskich generałów II wojny światowej – Władysława Andersa, Stanisława Maczka, Stanisława Sosabowskiego, Władysława Sikorskiego czy Stefana Grota-Roweckiego.
Kawalerzysta
Urodził się 1 czerwca 1895 r. w Chorobrowie koło Brzeżan na Podolu w starej rodzinie ziemiańskiej Mieczysława Mariana Komorowskiego herbu Korczak i Wandy Prawdzic-Zaleskiej. Co ciekawe, był spokrewniony m.in. z rtm. Jerzym Wołodyjowskim herbu Korczak, pierwowzorem Michała Wołodyjowskiego z Trylogii. Więzy pokrewieństwa łączyły go również z jednym z autorów zwycięstwa pod Warszawą w 1920 r., gen. Tadeuszem Rozwadowskim.