Żona i jedyny syn Hermana Augusty White’a zmarli lata temu. Gdy on sam zmarł w sierpniu br. w wieku 97 lat, dom pogrzebowy w Perry w stanie Oklahoma chciał wyprawić mu cichy pogrzeb.
Informację o śmierci White’a zauważyła jednak na lokalnym portalu oficer marynarki wojennej pracująca w Oklahoma City. Oficer zbiera informacje o weteranach US Navy, a White walczył jako marynarz podczas wojny na Pacyfiku.
Oficer napisała o pogrzebie White’a na Facebooku zaledwie cztery dni przed jego terminem. Mimo to na pogrzeb White’a do Perry zjechało się w ostatnią środę kilkuset obecnych i byłych marynarzy US Navy oraz cywili. Nikt z nich nie znał White’a, ale - jak powiedział dziennikarzom jeden z obecnych na pogrzebie oficerów - "jesteśmy rodziną nie tylko poprzez więzy krwi".