Czy Orlen zataił przed inwestorami wielką awarię w rafinerii, która na koniec zeszłego roku mogła sparaliżować transport na południu Polski? To sugeruje korespondencja szefa państwowej Agencji Rezerw Materiałowych Michała Kuczmierowskiego z premierem Mateuszem Morawieckim, wykradziona z poczty Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera.
Od tygodnia rosyjski komunikator Telegram publikuje kolejne maile, dotyczące służbowej działalności Michała Dworczyka, które wykradziono z prywatnego konta e-mail tego szefa kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego.
Powoli ta afera przekształca się w Dworczykleaks, czyli aferę, którą można porównać do demaskatorskich publikacji portalu WikiLeaks. Wstrząsnęły one dyplomacją USA i innych państw Zachodu. Podobne skutki w Polsce może wywołać Dworczykleaks.