Były prezydent USA i czołowy kandydat republikanów w nadchodzących wyborach Donald Trump określił w sobotę listopadowe głosowanie jako "dzień sądu". Oświadczył jednocześnie, że uważa siebie za "dumnego politycznego dysydenta".
Donald Trump wygrał sobotnie republikańskie prawybory w Karolinie Południowej pokonując swoją konkurentkę Nikki Haley w jej rodzinnym stanie. Jeszcze przed głosowaniem były prezydent USA przemawiał do uczestników waszyngtońskiej Conservative Politicał Action Conference.
- Dla ciężko pracujących Amerykanów 5 listopada (dzień wyborów prezydenckich - PAP) będzie naszym nowym dniem wyzwolenia, ale dla kłamców i oszustów, fałszerzów, cenzorów i szarlatanów, którzy opanowali nasz rząd, będzie to dzień sądu - oświadczył Trump wzbudzając ogólną owację.