Dominacja USA w zamówieniach obronnych Polski staje się faktem. Ale na kieleckich targach sporo było ciekawostek też od polskich inżynierów.
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach to zawsze okazja do spotkań ludzi przemysłu zbrojeniowego z Polski i zagranicy, przedstawicieli wojska i politycznych decydentów różnego szczebla. Od kilku lat dominowała tu atmosfera niepewności i wyczekiwania, bo za rządów PiS (a tak naprawdę i wcześniej) plan zakupów dla wojska był planem tylko z nazwy, a władza de facto robiła, co chciała.
W tym roku wyczekiwanie też dało się wyczuć, ale niepewności było mniej. Sektor obronny jest coraz bardziej przekonany, że Polska strategia na modernizację to „buy American”. A wśród amerykańskich korporacji obecnych na polskim rynku rządzi niepodzielnie Lockheed Martin, największy dostawca uzbrojenia na świecie.