— Skończyła się nasza cierpliwość, PiS skapitulował przed problemami polskich rolników i nie reprezentuje polskiej wsi — mówił Michał Kołodziejczak przed Ministerstwem Rolnictwa. W tracie protestu doszło także do spięcia z pracowniczką TVP Info. — Po co pani tu przychodzi? Dwa miliardy idzie w błoto na takich ludzi jak pani — zaznaczył.
W poniedziałek Agrounia rozpoczęła akcje protestacyjne w całej Polsce pod hasłem "PiS nie reprezentuje polskiej wsi". Działacze Agrounii przywieźli przed gmach ministerstwa m.in. kilkanaście worków różnych zbóż.
—Niech oni przestaną oszukiwać. Nasze gospodarstwa upadają, a my co, mamy się uśmiechać? — mówił Michał Kołodziejczak przed Ministerstwem Rolnictwa. Na proteście można było zauważyć banery z napisami: "Kraj chorych cen" czy "PiS nie reprezentuje polskiej wsi". — Gdyby minister Kowalczyk miał honor, to dziś by już go nie było — zaznaczył.